„Mokre Wrzosowisko” tak z niemieckiego nazywa się wieś, w
jakiej miałem okazję być z „Warsztatem Kreatywności”, a którego polska nazwa to
Rzędziny. I powiem Wam cholernie szczerze, nazwa jest całkowicie adekwatna do
dnia, w jakim fotografowałem były majątek pisarki Elizabeth Beauchamp. Jako ciekawostkę podam,
że filmy na podstawie książek byłej właścicielki majątku były nominowane do Oskara
i złotych globów. Jak na owe czasy (poczatek XX w.) zarabiała setki tysięcy
funtów choć to mąż dysponował jej majątkiem, co doprowadziło do rozwodu. Tak
więc, Elizabeth to nie był byle kto, tylko światowej sławy mistrzyni słowa
pisanego. Książka o tytule „Elizabeth i jej ogród” została przetłumaczona na
język polski, dostępna jest w księgarniach i opisuje ówczesne życie na obecnie
naszym, Pomorzu Zachodnim. Na zdjęciach także możemy zobaczyć to, co zostało z
jej dawnego majątku, który po wojnie służył jako siedlisko dla miejscowego
PGR-u. Podczas oglądania ruin poznałem bardzo sympatyczną parę (pozdrawiam
serdecznie) ze Szczecina, razem z którą odwiedziliśmy mieszczące się obok mini
muzeum pogranicza. Co prawda jest to teren prywatny ale właściciel okazał się miłośnikiem
starych militariów dzięki czemu bez przeszkód mogłem sfotografować to, co udało
mu się zgromadzić.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz