Ciepło, deszcz nie pada to i wybrać się można w kolejną
podróż by zwiedzać ruiny tudzież inne pozostałości ludzkiej niegospodarności.
Tym razem za miast czterech kółek – dwa, bo i pogoda słoneczna a i sama przyjemność
poczuć wiatr we włosach lub komary w oczach – zależy co kto lubi. Wycieczka
mająca kilkadziesiąt kilometrów od domu, ale dla zapalonego motocyklisty którym
się staję powoli nic a nic to nie przeszkadza.
O tych ruinach słyszeliśmy już wcześniej. Kiedyś piękny
barokowy pałac, jeszcze 30 lat temu wykorzystywany, teraz popadający w ruinę i
straszący ledwo stojącymi ścianami. Zwiedzanie go w środku nie należało do
najprzyjemniejszych rzeczy, ponieważ niektóre elementy dachu mogły zwalić się na
łeb, nie mówiąc o porośniętych zielenią dziurach. Przeglądając forum (www.forum.eksploracja.pl) z którego
przy okazji skradłem jedno zdjęcie, podobno pałac ten ma właściciela który
czeka aż ruina się zapadnie a on odzyska teren. Szczerze mówiąc – los podobny
jak wielu innych pałaców, gdzie liczą się grunty w dobrych lokalizacjach.
Poniżej, filmik nakręcony ze zwiedzania tego urokliwego miejsca oraz galeria zdjęć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz